Jak wygrać bikepackingowy wyścig
Wysłuchaliśmy porad i wskazówek Jonasa Fischera z RAD RACE o tym, jak wygrać wyścig bikepackingowy.
Jeśli kiedykolwiek podobało Ci się ściganie na gravelu, być może myślisz właśnie o wzięciu udziału w wyścigu bikepackingowym jako kolejnym wyzwaniu. Rozwój tego sportu oznacza, że z pewnością masz wiele możliwości wyboru zarówno w pobliżu domu, jak i z dala od niego.
Wyścigi bikepackingowe długodystansowe wyścigi rowerowe w mieszanym terenie, podczas których jesteś zdany na siebie. Pierwowzorem był Tour Divide, liczący 4417 km wyścig wzdłuż trasy Great Divide Mountain Bike Route z Banff w Kanadzie do Antelope Wells w Nowym Meksyku.
Obecnie na całym świecie rozgrywanych jest wiele tego typu wyścigów. Oprócz Tour Divide, do innych popularnych imprez należą:
-
Transcontinental Race (Europa)
-
Silk Road Mountain Race (Kirgistan)
-
Colorado Trail Race (USA)
-
Arizona Trail Race (USA)
-
Italy Divide
-
French Divide
Wraz z nowymi wyścigami bikepackingowymi, konkurencja na nich również stale rośnie. Co zatem trzeba zrobić, aby wygrać? Sensownie byłoby zapytać kogoś, kto sam wygrał kilka wyścigów bikepackingowych, prawda? Cóż, my uważamy, że najlepszą osobą, którą można o to zapytać, jest ktoś, kto zajął drugie miejsce.
Zadaliśmy więc nasze pytania uczestnikowi RAD RACE, Jonasowi Fischerowi. Na rowerze jeździ od dziecka, ale w tym roku postanowił podjąć większe wyzwanie.
"Mój pierwszy wyścig zaliczyłem, gdy miałem 11 lat, więc nie wyobrażam sobie życia bez roweru" - mówi Jonas. "Moje ściganie przeszło drogę od młodzieżowych wyścigów szosowych, przez jazdę na ostrym kole, bikepackingowe wakacje, aż po jednodniowe wyścigi na szutrach w Niemczech".
Po wzięciu udziału w kilku imprezach, Jonas postanowił spróbować swoich sił w wyścigach bez wsparcia z zewnątrz i zapisał się na wyścig bikepackingowy: Seven Serpents
"Zobaczyłam ten wyścig w sieci, na Instagramie, i porwał mnie zdjęciami!" śmieje się Jonas wyjaśniając, jak to się stało, że trafił na ten wyścig. "Trasa jest w przyjemnej okolicy, prowadzi ładnymi szutrowymi drogami, nie jest w wysokich górach, gdzie potrzebowałbym górskiego sprzętu, więc pomyślałem, że powinien mi wystarczyć sprzęt, który już posiadam".
Trasa Seven Serpents rozpoczyna się w Lublanie w Słowenii, a kończy w Trieście we Włoszech. Chociaż odległość od startu do mety wynosi mniej niż 100 km w linii prostej, ten szczególny wyścig zmusza uczestników do przejechania na rowerach ponad 800 km przez siedem punktów kontrolnych.
Ściganie się na trasie Seven Serpents
Ponieważ był to pierwszy wyścig bikepackingowy Jonasa, dał się ponieść przygodzie. "Słowenia była taka, jak się spodziewałem; naprawdę świetne drogi gruntowe, gładkie szutry, więc można było jechać szybko, trochę technicznych fragmentów, czasem trzeba było zejść z roweru i trochę go popchać. To była naprawdę świetna mieszanka" - mówi.
Nie były to jednak same doskonałe szutrowe drogi. Chorwacja okazała się być serią wybojów i terenem do uprawiania wspinaczki z rowerem na plecach. Uzyskanie jakiejkolwiek przewagi nad rywalami było prawdziwą próbą sił w obliczu narastającego zmęczenia.
Wraz z dodatkową złożonością logistyki związanej z kursowaniem promów na wyspy i z powrotem, wyścig stał się mniej związany z samą jazdą na rowerze, a bardziej z efektywnym zarządzaniem czasem.
Zarządzanie czasem postoju i przerw podczas wyścigu bikepackingowego jest kluczowe, jeśli chcesz wygrać. Każda chwila, której nie spędzasz na jeździe w kierunku mety, pracuje przeciwko Tobie. Jonas wiedział, że musi jechać w ramach swoich możliwości, aby przetrwać 800 km ciężkiej jazdy. Dodatkowo ostatni prom z drugiej wyspy z powrotem na stały ląd odpływał o 19:00. Gdyby go przegapił, musiałby czekać do następnego ranka, aby odbyć przeprawę na drugą stronę.
"Wiedziałem, że jeśli dostanę się na prom z pierwszej wyspy o 14:00, będę miał pięć godzin na przejechanie około 80 km na drugiej wyspie, co dawało mi sporo czasu", mówi Jonas. "Byłem totalnie sponiewierany, gdy dotarłem do drugiego promu" - przyznaje wskutek szokującego ukształtowania terenu. Pech sprawił, że pizzeria w porcie była już zamknięta, gdy zjawił się na miejscu, więc zamiast jedzenia zdecydował się na odpoczynek .
Strategie związane ze snem mogą być bardzo interesujące podczas wyścigów bikepackingowych. To kompromis między ciągłym posuwaniem się do przodu a regeneracją, by potem móc przyspieszyć. To, czy skłania to kolarzy do jazdy na zmęczeniu, jest kwestią dyskusyjną (niektóre wyścigi nakazują teraz odpoczynek), ale większość kolarzy śpi na ogół co najmniej kilka godzin każdej nocy.
"Zbyt długo zajęło mi rozłożenie mojego noclegu, spałem cztery godziny i zbyt długo zajęło mi ponowne spakowanie wszystkiego, aby ruszyć na końcowe 280 km" - powiedział Jonas snując hipotezy na temat tego, co mógłby zrobić, aby poprawić się następnym razem. "Brak kolacji tej nocy też nie pomógł [my riding in the morning], a przystanek w supermarkecie również zajął mi sporo czasu!"
Morał z tej historii: zadbaj o to, by twoje przystanki były krótkie i efektywne.
"Zdecydowałem się na Canyona Grizl ponieważ chciałem mieć kierownicę aero", mówi Jonas wyjaśniając, dlaczego wybrał Grizla zamiast Canyona Grail. Zauważa on również zalety dwupoziomowej kierownicy Graila, ale grubsze opony wygrały w walce na rowery gravelowe.
"Kiedy przekroczyłem granicę z Chorwacją, pomyślałem 'hmm, mam 40-milimetrowe opony, ale nie pogardziłbym 50 mm!'" śmieje się opisując ogromne kamienie i wyboje, które ścieliły się przed nim. Wytrzymał, ale w końcu poddał się i poszedł spać na kilka godzin.
"Po moich dwóch godzinach snu tej pierwszej nocy, dotarłem na pierwszą wyspę i pomyślałem: 'Nie potrzebuję 50-mm opon, właściwie to chciałbym mieć tu hardtaila', ponieważ ścieżki były naprawdę ciężkie" - dodaje.
Decyzja o tym, jaki rower będzie najlepszy na wyścig bikepackingowy jest bardzo trudna, gdy nie znasz terenu. Ponieważ była to pierwsza edycja wyścigu, nie było wcześniejszych zawodników, na których doświadczeniach można by było oprzeć decyzję. Twój wybór może okazać się idealny na 60% wyścigu. A na pozostałych 40% trasy może się okazać, że inny rower byłby lepszy. Oczywiście wyścigi bikepackingowe są bez wsparcia, więc nie masz do dyspozycji vana z zapasowym rowerem. Ostatecznie jest to kompromis i w większości przypadków najlepszym rowerem bikepackingowym jest ten, który już masz.
Prawa fizyki podpowiadają, że kolarze wiozący mniej będą przemieszczać się szybciej (wszystkie inne rzeczy pozostają bez zmian). Przy mniejszym ciężarze potrzebujesz mniejszej mocy, aby utrzymać prędkość. Jeśli chcesz podróżować szybciej przez wiele dni z rzędu, lepiej jest korzystać z lżejszego wyposażenia i osprzętu.
Jednak to również wymaga pewnego kompromisu.
Lekkie wyposażenie ma swoją cenę w sensie finansowym, ale czasem musisz zapłacić za nie dodatkowo swoim komfortem. Jeśli chcesz i stać Cię na lekkie akcesoria, które Twoim zdaniem pomogą Ci uzyskać wyniki, na jakie liczysz, znajdziesz olbrzymią ilość treści publikowanych przez fanów lekkiego sprzętu, które możesz wykorzystać jako źródło wiedzy.
Stworzenie listy bikepackingowego wyposażenia to dobry początek przygotowań do tego typu wyścigów. Zanotuj wszystko, co planujesz zabrać i ogranicz to do najniezbędniejszych rzeczy. Bez czego absolutnie nie możesz się obejść? Kiedy już będziesz mieć pewność, że lista jest ok, spróbuj wybrać się na przejażdżkę z noclegiem, aby sprawdzić, czy potrzebujesz czegoś dodatkowego lub czy możesz zostawić coś w domu. Staraj się nie zmieniać niczego zbyt blisko daty startu wyścigu i upewnij się, że wiesz, jak spakować torby bikepackingowe prawidłowo.
Podczas naszej rozmowy Jonas skomentował swój setup, mówiąc, że żałuje, że zabrał tyle jedzenia i być może zmieniłby bidony na kamizelkę hydracyjną z bukłakiem. W końcu zdecydował się nie inwestować w dodatkowy sprzęt i zamiast tego wykorzystać to, co już miał.
Trasy bikepackingowe różnią się trudnością, długością, a nawet samą jezdnością. Trasy na stronach internetowych takich jak bikepacking.com podają, jaki procent trasy można faktycznie przejechać. Alternatywą dla jazdy jest oczywiście pchanie roweru. Co czule nazywamy wypychem.
Kiedy szlak staje się zbyt wyboisty, by dało się jechać, oznacza to, że nadszedł czas, aby w ruch poszły inne mięśnie. Kontrola mapy może ujawnić, gdzie mogą czyhać takie sekcje. Przyjrzyj się uważnie poziomicom i rodzajowi ścieżki lub szlaku (jeśli taki istnieje). Czasy innych kolarzy na tych segmentach pokażą, jak szybko faktycznie jechali.
Wyspa Krk w chorwackiej części wyścigu pozwoliła Jonasowi doświadczyć smaku prawdziwego wypychu. "Wiedziałem, że jest część, na której nie będzie dało się jechać. Bardzo stroma góra i pieszy szlak turystyczny" - mówi, przyznając, że zbyt długo mieszkał w Hamburgu, gdzie jest płasko i nie ma gór. "Jestem przyzwyczajony raczej do jeżdżenia na rowerze niż do noszenia roweru. W tamtym miejscu [in the race] nie dało się nawet pchać roweru, bo ścieżka usiana była ogromnymi głazami! Na mojej własnej liście jest teraz nauka noszenia roweru przez kilometr!".
Jonas zajął drugie miejsce w wyścigu bikepackingowym prowadzącym przez Słowenię, Chorwację i Włochy. Po drodze wiele się nauczył i teraz wie, co trzeba zrobić, aby wyścig bikepackingowy wygrać. Oto podsumowanie jego doświadczeń.
-
Jedź swoje. Długie wyścigi to jazda na oszczędnym biegu. Nie daj z siebie wszystkiego na początku, żeby potem nie okazało się, że braknie Ci mocy na resztę wyścigu. Znaj swoje granice i trzymaj się ich.
-
Społeczność bikepackingowa jest przyjazna i wspiera początkujących, więc zadawaj dużo pytań innym uczestnikom. Mogą oni mieć większe doświadczenie i być w stanie udzielić wskazówek i porad, których potrzebujesz. Jeśli będziesz miał szczęście, niektórzy będą dysponować wiedzą na temat danego kraju lub miejsca.
-
Zdobądź więcej umiejętności. Od napraw roweru gdzieś na poboczu po poprawę swojej kondycji, aby móc szybko podchodzić z rowerem. Umiejętności na rowerze i poza rowerem nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli właśnie znalazłeś się w środku pustkowia.
-
Efektywnie wykorzystaj swój czas. Ograniczaj przerwy do minimum i planuj miejsca postoju. Wykonaj kilka zadań na jednym przystanku: toaleta, zakup jedzenia i na przykład ładowanie swojego GPS.
-
Zainwestuj w lekki sprzęt. Jeśli lubisz bikepacking i wyścigi, istnieje prawdopodobieństwo, że będziesz czerpał z nich więcej radości, jeśli nie będziesz dźwigał zbędnych kilogramów sprzętu. Obejmuje to odzież rowerową, komponenty rowerowe i akcesoria bikepackingowe, takie jak torby bikepackingowe, uchwyty do GPS i bidony.
-
Sprawdź trasę. Zapoznaj się z miejscem, w którym będziesz jeździł. Ustaw niestandardowe wskazówki na urządzeniu GPS, gdy zbliżasz się do podjazdu. Sprawdź segmenty na Stravie lub przestudiuj mapę regionu. Pomoże to również twojej wiedzy na temat punktów zaopatrzenia.
Śledź RAD RACE na Instagramie by poznać więcej ich przygód:
Czy ten artykuł był pomocny?
Dziękujemy za twoją opinię